Nie, nie chodzi nam wcale o to, że ciotka na prywatce dała marchewkę do waszego ulubionego dania. Idea jest znacznie prostsza, a także brzemienna w skutkach. Pamiętajcie, że za każdym razem jak się świetnie bawicie, to nie rzucajcie w DJa marchewką. Brzmi dziwnie? Zobaczcie jak to wygląda w praktyce.
Komentarze
Odśwież25 lutego 2014, 08:57
Dlatego nigdy nie lubiłem marchewek. Zawsze coś s***ą. Albo smak, albo imprezkę :(
Odpisz
25 lutego 2014, 21:32
@Nowaq: czepiasz się ich tylko dlatego, żę są rude :D
Odpisz