Chodzi o to ze niektore slowa(niewinne) powiedziane ze zlym akcentem i kiepska wymowa moga przeksztalcic je na inne - wulgarne :)
-Pewnego razu poszedlem do duzego hotelu w Malcie. Rano zszedlem na dol zeby zjesc sniadanie. Powiedzialem: I wanna two pieces of toast(Chce dwa tosty). Ona przyniosla mi tylko jednego. Wtedy powiedzialem: I want two piece(Chce dwa! a jednoczesnie "I want to piss" czyli chce sikac). Ona powiedziala: Idz do toalety. Ja powiedzialem: Nie rozumiesz, chce sikac na moj talerz ^_^.. Wtedy ona: Lepiej nie sikaj na talerz, s.k.u.r.w.y.s.y.n.i.e. On zrozumial ze jest synem plazy(son of a beach - syn(dziecko) plazy, son of a b.i.t.c.h - s.k.u.r.w.y.s.y.n.; czyta sie podobnie).
Potem w restauracji podali mu lyzke i noz ale nie bylo widelca. Powiedzial to kelnerce(czy komus tam) ze chce noz. Widelec - folk, czyta sie podobnie jak f.u.c.k. Ona mu na to ze wszyscy chca sie p.i.e.p.r.z.y.c. On jej na to ze nie rozumie, on chce widelec na stole(przetlumaczcie sobie sami). I znowu gadka ze jest synem plazy(wtf?! :D).
Potem wrocil do swojego pokoju w hotelu i zobaczyl ze nie ma koldry na lozku. Koldra - sheet, czyta sie podobnie do s.h.i.t co oznacza g.o.w.n.o. Potem do menagera mowi ze chce sheet... No wiec ten menager mowi zeby poszedl do toalety, a ten mowi ze chce sheet na lozku ^_^.. No i znowu jest synem plazy(^_^)...
Jest to tlumaczenie wiec badzcie wyrozumiali dla wulgaryzmow :)... Najlepiej jest znac angielski bo tak to nie smieszy az tak bardzo :P Mam nadzieje ze pomoglem.
No niestety żeby to zrozumieć trzeba znać angielski. Nawet jak ci to przetłumaczę słowo po słowie to nie zaśmiejesz się ani razu. To działa tylko po angielsku. Sam spadłem z krzesła kiedy to pierwszy raz zobaczyłem ;D 5/5 Coś w stylu zamek i zamek. Jeden do drzwi a drugi do mieszkania.
Komentarze
Odśwież18 czerwca 2010, 11:36
Chodzi o to ze niektore slowa(niewinne) powiedziane ze zlym akcentem i kiepska wymowa moga przeksztalcic je na inne - wulgarne :)
-Pewnego razu poszedlem do duzego hotelu w Malcie. Rano zszedlem na dol zeby zjesc sniadanie. Powiedzialem: I wanna two pieces of toast(Chce dwa tosty). Ona przyniosla mi tylko jednego. Wtedy powiedzialem: I want two piece(Chce dwa! a jednoczesnie "I want to piss" czyli chce sikac). Ona powiedziala: Idz do toalety. Ja powiedzialem: Nie rozumiesz, chce sikac na moj talerz ^_^.. Wtedy ona: Lepiej nie sikaj na talerz, s.k.u.r.w.y.s.y.n.i.e. On zrozumial ze jest synem plazy(son of a beach - syn(dziecko) plazy, son of a b.i.t.c.h - s.k.u.r.w.y.s.y.n.; czyta sie podobnie).
Potem w restauracji podali mu lyzke i noz ale nie bylo widelca. Powiedzial to kelnerce(czy komus tam) ze chce noz. Widelec - folk, czyta sie podobnie jak f.u.c.k. Ona mu na to ze wszyscy chca sie p.i.e.p.r.z.y.c. On jej na to ze nie rozumie, on chce widelec na stole(przetlumaczcie sobie sami). I znowu gadka ze jest synem plazy(wtf?! :D).
Potem wrocil do swojego pokoju w hotelu i zobaczyl ze nie ma koldry na lozku. Koldra - sheet, czyta sie podobnie do s.h.i.t co oznacza g.o.w.n.o. Potem do menagera mowi ze chce sheet... No wiec ten menager mowi zeby poszedl do toalety, a ten mowi ze chce sheet na lozku ^_^.. No i znowu jest synem plazy(^_^)...
Jest to tlumaczenie wiec badzcie wyrozumiali dla wulgaryzmow :)... Najlepiej jest znac angielski bo tak to nie smieszy az tak bardzo :P Mam nadzieje ze pomoglem.
Odpisz
23 lutego 2010, 02:10
super ;D ;p
Odpisz
3 maja 2009, 13:32
o to chodzi że tam słowa mają dwa znaczenia jedna normalnie widelec a drugie to ***... hehe 5/5
Odpisz
25 lutego 2009, 16:18
ii tak fajne matrix ! 5 i do uylu ! ^^
Odpisz
19 stycznia 2009, 22:59
No niestety żeby to zrozumieć trzeba znać angielski. Nawet jak ci to przetłumaczę słowo po słowie to nie zaśmiejesz się ani razu. To działa tylko po angielsku. Sam spadłem z krzesła kiedy to pierwszy raz zobaczyłem ;D 5/5 Coś w stylu zamek i zamek. Jeden do drzwi a drugi do mieszkania.
Odpisz
12 marca 2008, 08:53
e tam, przydałoby się jakieś tłumaczenie bo nic z tego nie rozumiem
Odpisz
13 lutego 2008, 22:01
Fajne :D
Odpisz