Zastanawialiście się kiedyś jak powstają mrożące krew w żyłach dźwięki charakterystyczne dla horrorów i innych filmów grozy? Odpowiedź na te pytanie macie teraz na wyciągnięcie ręki!

Pewien azjatycki turysta zapytał się czy może pożyczyć instrument od jednego z ulicznych grajków. Po chwili ustaleń zaczął grać wspólnie z resztą bandu. Jak wyszła im ta improwizacja? Oceńcie sami.

Ten duet znany jest już z kilku aranżacji światowych hitów. Tym razem wzięli się za motyw muzyczny znany przede wszystkim z filmu Pulp Fiction. Co mogło wyjść z połączenia piekarnika, gitary i wkrętarki? Sprawdźcie sami!

Prawdziwe talenty znajduje się na ulicach, ale nie każdy uliczny muzykant wyciągający na gitarze cztery akordy to od razu osoba utalentowana. Tej ekipie trudno odmówić talentu, a show potrafili zrobić także w tunelu metra.

W erze beatboxu niewiele dźwięków, które wydobywają z siebie ludzie jest w stanie zaskoczyć słuchacza czy widza. Temu Panu się udało. Przed wami niewidzialny saksofon oraz muzyczny motyw z "Różowej pantery".

Nie wiemy jak nazywa się taka hybryda gitary i perkusji, ale koleś nazywa się Pensen Paletti i oceniając po jego wyrazie twarzy, bardzo dobrze się bawi. Czekamy na kolejne, dłuższe produkcje, a was zachęcamy do obejrzenia filmiku!

W mongolskich górach siedzi sobie mongolski człowiek, śpiewając mongolskim głosem i grając na mongolskim instrumencie.

Nic tak nie wyraża zła i ostrego metalowego brzmienia jak różowe instrumenty! Tych dwóch jegomości wie o tym najlepiej i postanowili pokazać, jak można wydobyć zło z każdego instrumentu!

Śpiewać każdy może, ale czy ta sama zasada dotyczy wszelkich grajków? Można w to zwątpić po obejrzeniu występu tego gościa. Posłuchajcie muzyki klasycznej wykonanej na samodzielnie zrobionym instrumencie.

Terry podpiął wszystkie swoje mięśnie do instrumentów muzycznych, a wszystko po to by zachwycic kolejną reklamą od firmy Old Spice!

Jeszcze trochę i powstanie nowy typ orkiestry, w której skład będą wchodziły Wuwuzele.