Kompilacja styczniowych zwycięstw i porażek. Zwierzaki, wpadki sportowe i samochodowe oraz różnego rodzaju triki. Ponad 13 minut dobrej zabawy gwarantowane.
Nie każdy może się bujać na linia niczym książkowy tarzan. W każdym razie nie wtedy, gdy waży więcej niż 100 kilogramów. Tyle dobrego, że wpadł do wody i za bardzo się nie potłukł.
Styczeń powoli dobiega końca, więc czas na filmowe podsumowanie miesiąca. Śmiesznych filmików nie brakowało, więc było z czego wybierać. Zapraszamy do oglądania kompilacji.
Mężczyzna chciał w jak najszybszy sposób opuścić nocny klub. Schody są dla trzeźwych ludzi, więc niewiele myśląc, opuścił się po prostu za barierkę. Lot był długi, ale nasz orzeł skutecznie wylądował. Ciekawe, czy rano będzie...
Dziecko spada z sanek i tylko dzięki interwencji kierowcy wraca na swoje miejsce. W kategorii rodzicielska porażka miesiąca ten filmik bezapelacyjnie należy zaliczyć do faworytów. Rzecz dzieje się - jakżeby inaczej - w Rosji.
Na prawdę mocne porażki, które przypomną nam sylwestrowe zmagania z fajerwerkami. Nie zabrakło też sytuacji ze spadaniem z wysokości, przewracaniem się i uderzaniem w budynki, kanty czy podłogi.