Facet chyba zapomniał, że nie znajduje się sam na drodze i zaczął próbować ekstremalnych manewrów. Chyba przeliczył trochę swoje umiejętności i możliwości samochodu.
Niby taki mały samochodzik a można zrobić nim całkiem niezły drift.
Chociaż mimo zapewnień co do bezpieczeństwa tych aut pozostaje to chyba tematem rzeką...
Drift na rowerze, oczywiście kto to wymyślił? Tak - Japończycy, ale całkiem nieźle to chłopakowi wyszło, może to nie to samo co samochód, ale zawsze coś.