Kompilacja popisów Karola Strasburgera i jego gości. Tym razem nie o żarty chodzi, ale o odpowiedzi uczestników. Te często zostawiają suchary prowadzącego na drugim planie.

Karol "Suchar" Strasburger powraca w szczytowej formie. Po takim wstępie ten odcinek nie mógł okazać się nieudany.

Niewyemitowana anegdotka z odcinka 2054. Trzeba przyznać, że Karol jak zwykle trzyma dobry poziom. Szczególnie cieszy to, że mówi kiedy koniec dowcipu, żeby wszyscy zorientowali się, że trzeba śmiać.

Familiada bezustannie dostarcza powodów do śmiechu. A to żarty Karola, a to wypowiedzi uczestników. Tym razem to właśnie uczestniczka programu wykazała się swoją wiedzą.

Czy którykolwiek z tych żartów podniesie wam chociaż kącik ust? Jeśli szukacie czegoś co wprawi was dzisiaj w zakłopotanie, to polecam tą wyborna mieszankę od prowadzącego Familiady. Suchar tak suchy, że można popić piaskiem.

Karol Strasburger, prowadzący Familiady postanowił poopowiadać swoje dowcipy na antenie zagranicznych programów telewizyjnych. Tym razem opowiada dowcip o tym jak w hotelu gość znajduje mysz.

Znany i uwielbiany przez miliony Polaków gwiazdor suchego dowcipu w repertuarze muzycznym o Tomie i Jerrym.

Karol Strasburger sprawdza śmieszność swoich dowcipów na dworcu Wileńskim w Warszawie.

Z pozoru bardzo proste pytanie, ale uczestnikom teleturnieju "Familiada" sprawiło ono spory problem.

Karol Strasburger znany jest z opowiadana bardzo zabawnych dowcipów w prowadzonym przez siebie programie telewizyjnym pt: "Familiada". Oto prawidłowa reakcja człowieka na jeden z tych prześmiesznych kawałów.