Strażnicy miejscy coraz bardziej zaczynają zaskakiwać swoją pomysłowością i niezwykłym kunsztem w ukrywaniu fotoradarów. Tu powstaje pytanie, czy to urządzenie na pewno powstało, by zapewniać bezpieczeństwo, czy może ma napychać kieszenie urzędników. Zobaczcie sami.
Komentarze
OdświeżEdytowano - 10 czerwca 2014, 14:28
każdą fotkę z tego fotoradaru można zaskarżyć... czy siatka maskująca wpływa na pomiar? ktoś powie-nie, bo jak niby ma wpływać, ale... czy ktokolwiek przeprowadził badania i homologował taki zestaw? jeśli nie-żadne zdjęcie nie jest ważne
poza tym.. gdzie lampa błyskowa (która nawet w warunkach dobrej widoczności nie może być zasłonięta)? ogólnie nie wygląda na fotoradar...
Odpisz