Gdyby ktoś wam powiedział, że zbudował w garażu miotacz laserów, to pewnie parsknęlibyście śmiechem i popukali się w głowę. Okazuje się jednak, że wcale nie jest to niemożliwe. Przed wami młody wynalazca oraz jego wynalazek, który ma wystarczająco mocy, żeby podpalić choćby piłeczkę pingpongową.
Komentarze
Odśwież21 czerwca 2015, 14:30
Shup up and take my money
Odpisz
20 czerwca 2015, 22:56
Chcę pójść z czymś takim do lasu ;D
Odpisz
10 czerwca 2015, 22:25
Future is now!
Odpisz
10 czerwca 2015, 10:36
fake czy moze nie? :P
Odpisz
10 czerwca 2015, 14:33
@klofron: raczej "może nie"
Odpisz
Edytowano - 10 czerwca 2015, 17:08
@klofron: to nie fake, niebieski laser już sam w sobie potrafi poparzyć człowieka a tu widać 8 wiązek o zasilaniu 40W i skupione szkłem powiększającym przez co jeśli cel znajduje się w ogniskowej szkła powiększającego to bez problemu laser może coś podpalić bez problemu
choć i tak laser trochę mocy traci bo widać że trochę światła się odbija od szkła
Odpisz