Kiedy zawodnik dostaje czerwoną kartkę to oznacza tylko jedno... Przed chwilą działa się prawdziwa masakra na boisku! Wraz z Futbolove prześledzimy najdziwniejsze czerwone kartki w historii futbolu.

Myśleliście, że w normalnej piłce nożnej jest dużo fauli? To bardzo się mylicie. Istnieje pewna odmiana tego sportu, która jest znacznie bardziej kolizyjna, ale mimo wszystko mniej szkodliwa. O czym mowa? Oczywiście o...

W piłce nożnej zdarzają się różne sytuacje. Czasami faul jest ewidentny, a czasami to zwykła symulacja. Okazuje się, że sędziemu trzeba czasem pomóc.

Sport powinien z założenia promować zasadę fair play. Niestety, często widzimy że piłkarze są agresywni i grają nieczysto. Ostatnio jednak coraz większa ilość zawodników symuluje faule, a sędziowie się na nie nabierają.

Niejaki Derek Boateng dostaje czerwoną kartkę za uderzenie piłkarza przeciwnej drużyny. Po powtórce widzimy, że drugi gracz symulował, za chwilkę symulować będzie kolejnych dwóch, mimo że zostali ledwo dotknięci.

Oglądając mecze piłki nożnej można czasami odnieść wrażenie, że zamiast facetów na boisko wychodzą panienki w szpileczkach.

Piłka nożna pełna jest drastycznych fauli. Ten jednak nie należał do takich. Czy jest jakaś granica udawania?

Widać komu kibicuje dzieciak od podawania piłki. To było nieczyste zagranie z jego strony i nie powinien więcej sprawować takiej funkcji na boisku.

Ciekawe co spowodowało tak brutalną reakcje zawodnika Realu Madryt. To jest jego zawód więc powinien umieć trzymać emocje na wodzy.

Sędzia albo jest ślepy, albo widzi jak zawodnik z drużyny przeciwnej atakuje napastnika za pomocą pozaziemskich mocy.

Walka o piłkę dosyć blisko bramki. Jeden z zawodników walczy aby nie było autu. Drugi z przeciwnej drużyny podbiega do niego i niby przepadkiem uderza go w twarz.