Czym jest minigun chyba nie trzeba nikomu wyjaśniać, bo wie to z pewnością każda osoba, która lubi totalną rozwałkę i zniszczenie. Pewien Pan wpadł na pomysł by stworzyć taką właśnie maszynkę, ale strzelającą... strzałami!
Lars Andersen to człowiek, którego pasją jest łucznictwo. Nie jest to typowe łucznictwo, które znamy z Olimpiady, oj nie. Pan Andersen przestudiował mnóstwo książek i ćwiczył wiele lat, by strzelać niczym Legolas.
Ten filmik streszcza całą, wielogodzinną opowieść w ciągu kilku minut i jednocześnie tworzy zakończenie, które faktycznie jest prawdziwym zakończeniem. Zalecane jest obejrzenie Hobbita, dla pełnego zrozumienia tego filmiku.
Mężczyzna został postrzelony strzałą, która nie wyrządziła mu szkód cielesnych. Jednak nie może pozbyć się jej ze swojego ciała. Czy nauczy się z nią żyć?
Jak wiadomo amor strzela strzałami miłości. Ten amorek ma chyba bardzo dużą siłę w rękach podczas naciągania łuku. Do tego ma niezły ubaw, gdy to robi.
Minigun na strzały
3130
"Hobbit: Pustkowie Smauga" - zakończenie, na które wszyscy czekali
Ekstremalne łucznictwo
Ukryta kamera - strzelanie z łuku
Świat z perspektywy strzały
Zaloguj się
