Chłopak siedzący na ławce celuje z pistoletu ze wskaźnikiem laserowym w stojącego niedaleko faceta. Po kilku chwilach ze spodni zaczyna wydobywać się dym.
Chłopczykowi wpadała piłka do wody i odpłynęła zbyt daleko by mógł sam po nią pójść. Młodzieniec prosi idących po plaży turystów o pomoc w wydostaniu piłki.
Facet chce sprawdzić czy zapach płynu, który produkuje jego firma podoba się ludziom. Jednak sprawdzający ludzie nie wiedzą, że ten roztwór coś w sobie ma.
Rozkojarzeni faceci odbijają się od piersi wysokiej kobiety, która jak się później okazuje umówiła się z bardzo podejrzanym typem. Niektórzy byli trochę wystraszeni.
Kobieta prosi przechodzących ludzi o pomoc we wrzuceniu kanistra do wody. Chyba, żadna z osób nie zastanowiła się wcześniej jaki jest cel tej czynności.
Facet zajmujący się oznakowaniem chyba trochę za późno przyniósł tabliczkę zakazującą spożywania wody z tego źródła. Miejmy nadzieję, że ludzie się nie potruli.